Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób i zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. Każda teściowa, która odnajdzie w tej historii podobieństwo do własnej sytuacji (genialnego syna i jego mniej genialnej żony), powinna pamiętać, że jest to wyłącznie fikcja literacka, a wszelkie skojarzenia z rzeczywistością są dziełem wyobraźni. Autorzy nie ponoszą odpowiedzialności za przypadkowe zbieżności z realnymi postaciami czy sytuacjami.
WARUNKI PROMOCJI „WYŁĄCZNIE DLA TEŚCIOWYCH”:
- Kwalifikujesz się, jeśli:
- Jesteś dumną teściową chłopca, który mógł trafić lepiej
- Masz sokoli wzrok do wypatrzenia okazji (najlepiej dziedziczony po tacie)
- Twoje prezenty zawsze muszą być najlepsze (bo synowa i tak nie doceni)
- Wymagane cechy:
- Minimum 3 godziny spędzone w Złotych Tarasach na poszukiwaniu „czegoś z klasą”
- Przynajmniej 2 westchnienia „za moich czasów było lepiej”
- Zdolność do zauważenia bałaganu w mieszkaniu syna przy każdej wizycie
- Zasady promocji:
- My płacimy pierwszy miesiąc (159 zł)
- Ty płacisz drugi miesiąc (też 159 zł)
- Reszta? Niech się synowa martwi!
- Bonus dla najbardziej ambitnych:
- Możliwość pochwalenia się pomysłem podczas wigilii
- Satysfakcja z bycia lepszą od teściowej z Kielc
- Darmowa możliwość komentowania bałaganu na klatce schodowej
- IDEALNA KANDYDATKA: Pochodzi z prestiżowych rejonów takich jak:
- Ząbki (szczególnie nowe osiedla)
- Zielonka (bo tam przynajmniej jest las)
- Marki (najlepiej te bliżej Warszawy)
- Wołomin (ale tylko te dobre dzielnice!)
- Targówek (ale tylko od strony Bródna)
- Białołęka (choć to już prawie prowincja…)
- Rembertów (bo tam przynajmniej jest wojsko)
Drobnym druczkiem:
- Promocja ważna do wyczerpania cierpliwości synowej.
- Nie łączy się z innymi promocjami ani ze zdrowym rozsądkiem.
- Jeśli mieszkasz na Pradze Północ, musisz udowodnić, że to „stara” część dzielnicy.
- Teściowe z Bródna proszone o zaświadczenie, że to „nowe Bródno”.
- Osoby z Legionowa – tylko za specjalnym pozwoleniem (i tak jest za daleko na niedzielne obiady).
- Teściowe z Tarchomina – tylko jeśli mają widok na las.
- Osoby z Falenicy i Wesołej proszone są o kontakt z oddziałem w Sulejówku.
- Pierwszeństwo mają osoby mieszkające najbliżej Galerii Targówek – żeby mogły regularnie sprawdzać nowe kolekcje prezentów dla synowej.
Jeszcze drobniejszym druczkiem:
🚫 Uwaga: Promocja dotyczy wyłącznie teściowych z Warszawy!
⏳ Teściowe spod Kielc proszone są o niezgłaszanie się – oni tam są wolniejsi, może za rok zrozumieją…
⚠️ W przypadku próby skorzystania z promocji przez teściową z Kielc, organizator nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne zawirowania przy wigilijnym stole
🤫 Dyskrecja gwarantowana – informacja o promocji celowo ukryta za barierkami na wiadukcie
👁️ Baner specjalnie umieszczony tak, żeby trzeba było dwa razy przejechać – osoby bez sokolego wzroku po tacie proszone są o niekorzystanie z promocji
🛍️ A jakby co, to i tak nie ma co się chwalić, że się baner znalazło – niech się tamta teściowa dalej męczy z szukaniem prezentu w Galerii Złote Tarasy
🤐 W razie pytań udawać, że się nic nie wie o żadnej promocji (szczególnie przy świątecznym stole)
🔍 P.S. Ten drobny druk jest specjalnie napisany czcionką 2, żeby tylko osoby z sokolim wzrokiem po tacie mogły to przeczytać.
Jak do tego doszło?
Wiecie co? Chyba powinnam Wam wyjaśnić, jak odkryłam tę genialną promocję. Jako wzorowa teściowa z Ząbek (tych lepszych!) prowadzę sekretny dziennik obserwacji synowej. W końcu ktoś musi dokumentować te wszystkie… incydenty. Wczoraj na przykład złapałam ją na używaniu mrożonego ciasta do uszek! MROŻONEGO! Gdzie ona się wychowywała? A może to przez to, że jest spod Kielc? Oni tam wszyscy jacyś tacy… inni.
Ale do rzeczy – właśnie wracam z kolejnej inspekcji ich mieszkania. Niby prestiżowe osiedle Wilno, a w korytarzu… sama nie wiem, czy mogę o tym pisać, bo mi ciśnienie skacze. Trzy pary sanek (bo przecież każdy musi mieć swoje), rowery (jakby jedna hulajnoga nie wystarczyła) i pudła. PUDŁA! Już rok po przeprowadzce! Mój Pawełek na to wszystko patrzy i nic nie mówi. No ale co się dziwić – taki zarobiony, dwa fakultety skończył (geny po mamusi!), nie ma czasu na takie przyziemne sprawy.
Przez ostatni miesiąc wykonałam już 22 niezapowiedzianych wizyt kontrolnych, wszystkie w trosce o syna, rzecz jasna. Każda wizyta kończyła się tym samym – „przypadkiem” przyniesioną przeze mnie zapiekanką, bo przecież „byłam w okolicy”. Synowa zawsze robi wtedy tę swoją minę… Wiecie którą. Tę, co to niby się uśmiecha, ale każdy widzi, że to z zazdrości o moje kulinarnie talenty i urodę.
yAle wczoraj… wczoraj stało się coś, co odmieni los wszystkich warszawskich teściowych! Wracałam właśnie z kolejnej nieudanej misji w Złotych Tarasach (same chińszczyzna, nawet ekspedientki już mnie tam nie lubią – no ale cóż, nie każdy ma gust), gdy nagle… Coś mignęło mi pod wiaduktem w Ząbkach!
Sokoli wzrok po tacie nigdy mnie nie zawodzi – natychmiast wcisnęłam hamulec. Mój refleks (ten akurat po mamusi) zadziałał błyskawicznie. Auta za mną zatrąbiły – pewnie kierowca z Kielc, oni tam zawsze tacy nerwowi.
Zawróciłam na rondzie (przepisowo, bo ja to zawsze wszystko robię jak należy!). Jadę drugi raz… i jest! BANER! „SuperBox Self Storage – promocja 159 zł!” Zatrzymałam się na poboczu, żeby lepiej się przyjrzeć. Musiałam się upewnić, że ta druga teściowa tego nie widziała – ona zawsze próbuje być pierwsza, nawet jak nie ma pojęcia o co chodzi.
I wtedy mnie olśniło! Storage! To jest rozwiązanie na ten ich bałagan w korytarzu! Na te wszystkie sanki, rowery i pudła! No proszę, ktoś wreszcie wymyślił coś z klasą. Nic dziwnego, że to właśnie ja to zauważyłam.Ta druga teściowa mogłaby tam przejechać sto razy i nic by nie dostrzegła… ale oni tam pod Kielcami to w ogóle inaczej na świat patrzą.


🤔 CZEKAMY NA TWOJE UWAGI! (Ale tylko jeśli spełniasz kryteria idealnej teściowej)
📧 Napisz do nas! (I koniecznie dołącz zaświadczenie o zameldowaniu)
🎯 Podziel się swoimi doświadczeniami:
- W jaki sposób Twój sokoli wzrok po tacie pomógł Ci wypatrzyć okazję?
- Jakie masz sprawdzone sposoby na uporządkowanie mieszkania synowej?
- Jak sobie radzisz z konkurencyjną teściową?
- Ile razy udało Ci się „przypadkiem” wpaść na niedzielny obiad?
*Najdrobniejszym druczkiem: *Uwaga: Odpowiadamy tylko na maile od teściowych z odpowiednim pochodzeniem geograficznym. Teściowe spod Kielc proszone są o wstrzymanie się z komentarzami do przyszłego roku – może do tego czasu nauczą się doceniać prawdziwie wyrafinowane pomysły…
P.S. Wszystkie uwagi krytyczne zostaną przekazane synowej – niech wie, że nie tylko my widzimy ten bałagan w korytarzu! 😉
P.P.S. Najlepsze historie opublikujemy w naszym tajnym newsletterze „Teściowa Doskonała” (niedostępnym w województwie świętokrzyskim) 🤫
Jeszcze nie jestem teściową. Ale może powinnam już wykupić….?🤔🙈
No ale sokoli wzrok już jest – to dobry znak. Zakładam, że Pani również pochodzi z prestiżowych okolic. Nie jakieś Kielce…
Hahaha super tekst! Fajnie się czyta! Pozdro dla wszystkich Teściowych! Niech moc będzie z Wami!
myyo8c
rsaofs